Przygotowania do rajdu i Pikniku trwały ponad miesiąc. Wczoraj nastąpiło uwieńczenie włożonego trudu a to wszystko na rzecz chorej LAUR-RETKI, dla której był zorganizowany ten rajd. JEDZIEMY dla LAUR-RETKI takie było hasło przewodnie tego rajdu, który zgromadził w sumie prawie 140 uczestników. Mamy nawet takie „chody”, że zamówiliśmy dobrą pogodę w sam raz na jazdę rowerem. A jaki był przebieg rajdu ???. Otóż punktualnie o godz. 11.30 z Nowogrodu Bobrzańskiego wyruszyło 27 uczestników pełnych energii i entuzjazmu wydarzeniem. W Białowicach, do których dotarliśmy o 12.00 dołączyły do nas kolejne 32 osoby a byli to rowerzyści z Biedrzychowic, Bieniowa, Włostowa i Żar. Po krótkim odpoczynku i smacznym poczęstunku, za który bardzo dziękujemy, udaliśmy się w grupie liczącej już 59 osób do Zabłocia by „zabrać” ze sobą kolejne osoby chcące wziąć udział w tym niezwykłym wydarzeniu. Z Zabłocia w grupie liczącej 76 cyklistów udaliśmy się do głównego miejsca zbiórki uczestników Rajdu czyli do Guzowa. Tutaj przy leśniczówce czekali już na nas rowerzyści, którzy przyjechali w zorganizowanych grupach z innych regionów województwa m.in. z Jasienia, Gubina, Krosna Odrz. Łaz, Wiciny, Łukaw oraz najdalej położonej Iłowy. Po integracji obu grup, zapisach i wspólnej fotce już w jednej grupie, wyruszyliśmy w wielkim 132 osobowym peletonie na wielki wydarzenie do Biedrzychowic Dolnych. Wszystkich rowerzystów witał na wjeździe sołtys Biedrzychowic oraz nowogrodzki Fiberek przy głośnych fanfarach wydobywających się z ciężarówki firmy Daaraam. Piękne zakończenie i uwieńczenie rajdu ale to nie był koniec atrakcji, które przygotowaliśmy dla uczestników już na miejscu. Co było dalej – to już w relacji z Pikniku dla LAURY.